Moda, o której nam się przypomina każdego dnia, kiedy poranną rutynę przerywamy zastanawianiem się nad tym, co założyć, jest znacznie silniejszym fenomenem niż mogłoby się nam wydawać. Jest świadectwem czasów, w których żyjemy, źródłem naszej tożsamości, narzędziem do komunikacji i manipulacji, ale także symbolem podporządkowania i narzucania norm. Współcześnie może to napawać nas lekkim zdziwieniem – zwykłą czynność jaką jest zakładanie ubrań, niemal rytualnie powtarzaną każdego dnia, traktujemy przede wszystkim jako element naszej podstawowej higieny. Modę utożsamiamy zwykle z różnego rodzaju trendami, które zmuszają nas do ciągłych zmian w naszej garderobie. A jednak jest to tylko czubek góry lodowej. Moda to przede wszystkim zjawisko społeczne, nieustannie towarzyszące ludziom na przestrzeni wieków.
Historia prawdziwie ludzkim językiem
Historia na przestrzeni wieków ukazuje, jak mocno moda wpływała na nasze życie. Od najstarszych cywilizacji, poprzez średniowiecze, czasy nowożytne aż po obecne stulecie. Każdy okres w historii ma swoją modę, swoje ubrania, które były odbiciem panujących realiów, zmysłów, potrzeb, ale również duszy ludzi i ich kreatywności. Niemniej jednak ten wpływ modny zdaje się być czymś oczywistym dopiero w naszych czasach. Czy rzeczywiście tak jest? Posłużmy się twórczym dla tego miejsca przykładem – obozy koncentracyjne, czyli symbole totalitarnej polityki narzucone przez reżim hitlerowski.
Co moda ma wspólnego z obozami?
Na pierwszy rzut oka nic, a jednak więźniów obozów koncentracyjnych pozbawiano własnych ubrań i zmuszano do noszenia pasiaków. Dzieło to miało głęboko humanitarny cel – zniszczenie tożsamości i budowanie poczucia tzw. „zaledwie ludzkości”. Niezależnie od tego z jakich względów byli tacy ludzie, byli uważani za więźnió w, a nie za osoby. Mimo styczności z tak okrutnymi realiami, pragnęli oni zachować swoją unikalność poprzez ubrania – wyraz swojego „ja”. Ten aspekt to najlepszy przykład na to, jak moda może być narzędziem dezintegracji i nienawiści.
W stronę autonomii – moda męska w latach 20.
Z tego smutnego kontekstu, zmieniamy kierunek do bardziej optymistycznego – dwudziestolecie międzywojenne. Czas, w którym moda męska zaczęła przeżywać swoje najbardziej niezapomniane chwile. Było to okres, w którym po horrendalnych latach wojny, ludzie odzyskali swoją autonomię. Widać to wyraźnie w ówczesnej modzie – panowała swoboda, żywość, podejmowano nieraz śmiałe eksperymenty.
To, co znamienne dla uboju mężczyzn po wojnie to formalność, każdy element strój miał swoje miejsce, a zarazem cieszył się pewną dowolnością – jakby właściciel ubrania chciał wyrazić swój kształt i treść wolności. Moda była również inspirowana trendami zagranicznymi, a dostępność materiałów oraz ich jakość pozwalały na odzwierciedlenie tych trendów w każdej szafie.
Nieśmiertelne inspiracje – dwudziestolecie międzywojennego pełne stylu.
Dwudziestolecie wielokrotnie stanowi inspirację we współczesnej modzie męskiej. Charakterystyczne cechy ubiorów, które bezpośrednio kojarzą nam się z tamtym okresem, jak kaszkiety, szelki, skórzane rękawiczki, czy długie płaszcze, wracają cyklicznie do łask, budząc zainteresowanie nie tylko historyków mody, czy projektantów, ale także zwykłych użytkowników odzieży. Niektóre elementy ubioru tak charakterystycznego dla tamtych czasów, jak eleganckie garnitury, krawaty, czy męskie, skórzane buty, nie opuściły męskiej szafy do dziś, stanowiąc nieodłączny element formalnego ubioru.